środa, 5 września 2012

IMAGIN Z NIALLEM




#1
DLA KINIUSII !

Byłaś na koncercie reggae, bardzo kochałaś tą muzykę. Koncert był ogromny, ciężko było ci zdobyć karnet na niego. Ludzie zjeżdżali się z całej Europy, a nawet dalej. Koncert się rozpoczął, poszłaś na niego ze swoją najbliższą przyjaciółką. Rozpoczął się, byłyście zachwycone. Nagle po tylu minutach piszczenia, krzyczenia zrobiło wam się sucho w ustach. Twoja przyjaciółka poszła dla was po coś do picia, więc zrobiło się trochę miejsca wolnego obok ciebie. Po chwili ktoś stanął obok ciebie. Myślałaś, że to twoja przyjaciółka, ale zobaczyłaś… swojego idola ! Niall Horan stał obok ciebie i widziałaś, że chyba coś do ciebie mówił, ale byłaś tym tak przejęta, że go nie słyszałaś. Po chwili się ocknęłaś :
- Przepraszam, mógłbyś powtórzyć, co powiedziałeś ? – zaczerwieniłaś się
- Pytałem, czy te miejsce jest wolne, obok ciebie- zachichotał się
- Tak, pewnie- szybko napisałaś do przyjaciółki, żeby znalazła sobie inne miejsce, bo ktoś jej zajął, a ten gość jest całkiem ładny, więc nie musi go wypraszać
- Niall ? – zapytałaś nieśmiało
- Skąd znasz moje imię?
- Ja… Jestem twoją fanką. Chciałam zapytać co ty tutaj robisz? – zapytałaś nieśmiało
- Ach, miło mi. Jestem tutaj wraz z Zaynem, on lubi reggae, ale chyba się oddaliliśmy od siebie, albo poszedł sprawdzić czy jego fryzura jest idealnie ułożona – zaśmialiście się
- No więc ja też lubię reggae – nie wiedziałaś co mówić
- Wiesz co ? Zgłodniałem. Pójdziemy gdzieś jeść  ? – zapytał
- Hahaha, jasne, w pobliżu jest fajna restauracja, mają tam dobre pizze z kurczakiem i sosem czosnkowym
- To teraz narobiłaś mi smaku- poszliście do tej restauracji, a dzień później się ułożył. Byłaś cały dzień z nim. Okazało się, że Niall zostaje w twoim mieście jeszcze dwa tygodnie. Macie już zaplanowane te dwa tygodnie wspólnie. Nawet odpuścisz ten koncert, na który tak bardzo czekałaś…




Tak jakoś przypomniał mi się nasz dzień w Ostródzie :D.
Mam nadzieję, że ci się spodobał :D

środa, 28 marca 2012

Smutny imagin.

Smutny imagin.

Polecam do słuchania, w trakcie czytania : http://www.youtube.com/watch?v=5anLPw0Efmo&ob=av2e




Spotykałaś się z Louisem już 2 lata. Mieszkacie razem ze sobą. Kochacie się. Ostatnio dużo się kłócicie. Louis nie śpi z tobą, tylko na kanapie. Rzadko ze sobą rozmawiacie. Dzisiaj Louis gdzieś poszedł, powiedział, że wróci wieczorem. Nudzisz się, oglądasz telewizję, nie ma tam nic ciekawego. Włączyłaś komputer. Przeczytałaś :
„Jest u mnie mój booski chłopak Louis zaraz coś będziemy robić. ; ) „
Nie wierzyłaś w to, ale i tak byłaś smutna. Louisa nadal nie było. Nie odbierał telefonu. W Internecie pojawiło się zdjęcie. Zdjęcie tej samej dziewczyny, co przed chwilą napisała, że jest u niej Louis. Na zdjęciu całują się.
Jesteś zrozpaczona. Dzwonisz do Louisa, nie odbiera. Pomyślałaś, że to wszystko prawda. Szybko, byle jak spakowałaś swoje rzeczy do walizki i wyszłaś z domu. Miałaś dość pieniędzy, więc kupiłaś bilet do Polski. Napisałaś tylko sms do Louisa :
„ Jak mogłeś coś takiego zrobić ?Już nigdy ci nie wybaczę!”
Po 3 godzinach lotu, byłaś już w Polsce. Pojechałaś do rodziny. Twoja mama i siostry były zrozpaczone, nie wiedziałaś czemu. Pokazały, ci artykuł w Internecie. Przeczytałaś go.
„ Louis Tomlinson przed chwilą miał wypadek samochodowy. Nie przeżył go. Spieszył się z wytwórni do swojej dziewczyny. Podobno się pokłócili”
Nie wiedziałaś co robić. Wróciłaś do Londynu. Pojechałaś do reszty zespołu. Była to prawda. Spierali ciebie, ale sami byli zrozpaczeni.
- On cię nie zdradzał ! Był z nami ! Jak mogłaś tak pomyśleć? – krzyczał na ciebie Harry, inni cie bronili.

Tydzień później- pogrzeb.
Trumna z jego ciałem została już zakopana. Przy grobie zostałaś tylko ty. Powiedziałaś :
„ Przepraszam cię . Kochałam cię, nie mogłam znieść tej zdrady, Przeze mnie zginąłeś. Szkoda, że nie pogodziliśmy się. Przepraszam….”
Codziennie myślę o Louisie. Jestem zła na siebie. Tak bardzo go kochałam, a teraz go tu nie ma. Nie mogę żyć bez niego, był całym moim życiem. Bez niego mojego życia już nie ma.
Napisałaś te słowa na kartce. Poszłaś na most w pobliżu cmentarzu, skoczyłaś z niego… 


---------------------- 
Pisząc to, płakałam...

środa, 14 marca 2012

poniedziałek, 12 marca 2012

Uwaga !

Uwaga ! Zaczynam pisać opowiadanie . Na innym blogu, będzie to inne zupełnie. Myślę, że wam się spodoba i będziecie pisali komentarze. Dla mnie nie ma sensu pisać opowiadanie, bez ani jednego komentarza ... Stworzę bloga i napiszę pierwszy rozdział to dam linka : )


Pisać w komentarzach czy ten pomysł wam się podoba :)

sobota, 3 marca 2012

Dla kogoś ;)

#13* dla „kafka98” zapomniałam imienia :D. Z Liam’em
Liam jest twoim przyjacielem. Byliście przyjaciółmi zanim Liam poszedł do x-factor. Wspierałaś go. Dzisiaj jesteś przyjaciółką całego zespołu One Direction. Skrywasz swoje prawdziwe uczucia do Liama. Jesteś w nim zakochana, ale nikomu tego nie zdradzasz. Pewnego razu graliście wszyscy w szóstkę w butelkę. Była kolej kręcenia Liama. Wylosował na ciebie. Po chwili zadał pytanie :
- Hmmm… Wiem ! Kto ci się podoba, hm ?
- Mi ? Nie mogę zdradzić. – byłaś trochę speszona.
- Gadaj albo odpadasz z gry – nalegał Liam
- Nie mogę… Przykro mi – i poszłaś się przejść .
Poszłaś do parku. Rozmyślałaś o Liamie. Kochałaś go, ale nie mogłaś tego nikomu zdradzić, bałaś się. Nagle słyszysz w oddali jakiś znajomy głos, który krzyczy : „Zaczekaj”. Odwróciłaś się. Za tobą biegł Liam.
- Wreszcie cię dogoniłem – sapnął zasapany
- Co chcesz ? – odpowiedziałaś smutnym głosem.
- Kocham cię !
Podniosłaś głowę. Nie wierzyłaś w to co słyszysz. Zapytałaś się Liama czy może powtórzyć. Liam odpowiedział to samo co przedtem.
- Ale jak to !? Ty mnie ? Od kiedy ? – zapytałaś zaskoczona
- Od ponad roku .  Nie mówiłem ci nic.
- Od roku ? Ja też Liam .
- To dlaczego byłaś taka smutna, gdy spytałem się ciebie jak graliśmy w butelke ?
- Bo właśnie ciebie kocham ! Zrobiłam się smutna, bo to ty zadałeś mi pytanie.
- Musiałem mieć pewność, dlatego nalegałem- odpowiedział Liam.
Wieczorem znów poszliście na spacer do parku, a po spacerze do kina na komedię romantyczną ; ).


Nie podoba mi się ;/ .
Jakieś zamówienia ? ; )

piątek, 2 marca 2012

Pytanie.

Mam takie pytanie... Chcielibyście bym nadal pisała imaginy czy mam zacząć pisać nowe opowiadanie ? Czy może to i to, tylko założyć nowego bloga z opowiadaniami ? Odpowiadajcie w komentarzach...

Dla Agnieszki z Zayn'em.

#12* dla Agnieszki z Zayn’em
Jesteś z Zaynem już ponad rok. Bardzo się kochacie. Zayn zaproponował ci wspólne zamieszkanie. Zgodziłaś się. Byłaś tak bardzo szczęśliwa. Zero kłótni, 100% miłości. Podobało ci się to. Zayn wracając ze studia muzycznego zawsze ci  coś przynosił. Kilka razy był to bukiet kwiatów, kilka razy czekoladki. Nagle jakoś zaczęliście się kłócić, o byle co. Myślałaś, że to normalne w każdym związku. Gdy następnego ranka się obudziłaś, Zayna nie było w domu. Na stole w kuchni zobaczyłaś jakąś karteczkę. Szybko ją przeczytałaś. Jej treść :
„ Przepraszam mam dość tych wszystkich kłótni. Wyjeżdżam z chłopakami na trasę koncertową, około 2 tygodnie. Mam nadzieję, że jak wrócę wszystko się ułoży.

                                                                                                                      Zayn”

Płakałaś. Zastanawiałaś się dlaczego nic ci nie powiedział. Musiałaś się upewnić, że pojechał właśnie na trasę .
Dzwonisz do Louisa- nie odbiera. Zadzwoniłaś do Nialla- ten odebrał.
- Cześć, mów szybko co chcesz . Zaraz wchodzimy na scenę.
- Na scenę ? Czyli jednak to prawda…
- Przepraszam, później oddzwonię- rozłączył się
            Minęły 2 tygodnie, czekałaś na Zayna, nadal go kochałaś, nie mogłaś go tak zostawić. Nagle do waszego domu wchodzi Zayn, a za nim jakaś kobieta. Nie znałaś jej. Byli jacyś roześmiani. Zayn nagle powiedział :
- Co ty tu robisz ? – zapytał ze zdziwieniem.
- Jak to co tutaj robię ? Przecież tu jest nasz dom. Nasz wspólny dom…
- Sorry, mała, Zayn teraz jest mój. Spadaj – odpowiedziała tajemnicza kobieta.
Nie mogłaś w to uwierzyć. Od razu wybiegłaś z domu. Zayn za tobą. Krzyczał, żebyś się zatrzymała. Zrobiłaś to.
- Przepraszam. Kochałem cię przed wyjazdem. Naprawdę . Poznałem tam kogoś. Przepraszam, że nic nie powiedziałem.
Dałaś mu z liścia. Po głowie  chodziły ci słowa Zayna : „Mam nadzieję, że jak wrócę to wszystko się ułoży” . 

* - na specjalne zamówienie.

Kolejne imaginy wstawię, myślę, że dziś. Uznałam po prostu, że dłuższe imaginy lepiej wygladają jak są oddzielone.